Korzystając z (mam wrażenie coraz rzadszej) chwili wolnego postanowiłem sprawdzić co słychać u ptaków. Ruszam.. i długo długo nic. Dopiero pominięciu parku krajobrazowego trafiam na skowronki Pierwszy raz udało mi się trafić skowronka w locie 🙂 Jadę dalej. Jeziorka jeszcze częściowo pod lodem, i kolejny gość. Że też mu w nogi nie zimno Docieram do…
Kategoria: podróże
Co słychać u żurawi? /How are the cranes doing?
Odwiedziłem dziś znajome żurawie. Młode mają się najwyraźniej świetnie, spokojnie penetrowały łąkę w towarzystwie dwójki rodzicówBardzo mnie to cieszy – to para którą obserwuję już parę lat, i która młode wyprowadza regularnie A do tego: piękne maki, bociany i wrona siwa Today I visited my familiar cranes. The pullets are apparently very well, they were…
Meszka / Black fly
W zeszłym tygodniu, jak pewnie zauważyliście, całkiem sporo czasu spędziłem w terenie. Bardzo owocnie muszę dodać – między innymi zobaczyłem czaplę białą, to pierwsza taka moja obserwacja na północ od Wigier. Ale dzisiaj nie o tym. Robiłem sobie radośnie zdjęcia w olsie, w szortach, w koszulce, nie zwracając zupełnie uwagi na lądujące na mnie komary….
Wiosna na Suwalszczyźnie/ Spring in Suwalszczyzna
Na ładny dzień czekałem już dość długo. Niestety – ostatnio było tak że jak nie deszcz, to praca, jak nie praca, to deszcz. I żeby to jeszcze jakieś ładny deszcz, z dynamiczną pogodą i dobrymi chmurami. Nie, zwykły, solidny, szary z szarych stratusów. Dziś obudziłem się, popatrzyłem w niebo – i wiem że jadę 😊…
Kaletnik i Piotrowa Dąbrowa – czyli pracy nad „hygjeną psychiczną” ciąg dalszy
Wczoraj totalne rozgliestwo, niemożliwość mobilizacji. Dzisiaj… Od rana zawroty głowy że ustać ciężko 😖 Ale nic to, próbuję. Antymiegrenówki, w końcu w chwili desperacji kofeina w tabletce. To w końcu odpala ten nieszczęsny układ nerwowy, zawroty mijają, choć w ramach skutków ubocznych czuję jak by mi mrówki biegały po plecach 😝 Grunt że jadę 😊…
Kowno
Punkt 6 rano dzwoni budzik. Czołgam się do drzwi, wpuszczam koteła, i czołgam się z powrotem do zbioru materaca, dwóch starych śpiworów, poszewki, i włochatego koca który skrótowo nazywam łóżkiem. Koteł rozwala się jak zwykle – na plecach, wyciągając wszystkie łapy do góry. I oczywiście nie daje się drapać po brzuchu. A ja tymczasem przystępuję…
Poznań
Zeszły weekend spędziłem w Poznaniu. Częściowo na szkoleniu z diagnostyki ASD, częściowo z naszą wspaniałą ASD-ekipą 😎 Jeśli wierzycie że osoby w Autism Spectrum Condition są aspołeczne, z natury samotnicze, nie umieją żartować czy się bawić (ech te śmierdzące stereotypy) – powinniście zobaczyć nas w otoczeniu innych z Naszego Plemienia. Dla mnie każdy taki wyjazd…
III Olsztyńskie spotkania z autyzmem
Wczorajszy dzień spędziłem w Olsztynie, na „III Olsztyńskich spotkaniach z autyzmem”.
Muszę powiedzieć że zostałem naprawdę bardzo mile zaskoczony 😊
Mała relacja z Elbląga
Mała relacja z Elbląga: Byłem 😉 Było bardzo sympatycznie 🙂 Urzekała mnie, i to naprawdę nie żartuję, uroczystość 20 lecia integracji. Świetny, po prostu świetny występ dzieciaków (macie super zespół 👍), a wystąpienia absolwentów… Po prostu 100% wzruszenia Sama konferencja też super, dużo z niej wyniosłem. Szczególnie podobał mi się wykład „jak nie dać się…
Wypad w teren
Dziś zrobiłem sobie wypad w rejon Mikołajewa i Rosochatego Rogu. Taki wypad sentymentalny (ech, wspomnienia 😸) Upolowałem dzięcioła 😎 i parę fajnych widoków 😄 Strzyżyk i jarząbek niestety nie chciały pozować, a raniuszki tylko słyszałem Zapraszam do oglądania 🐱