Skajzgiry, Wobały, Mauda

Korzystając z (mam wrażenie coraz rzadszej) chwili wolnego postanowiłem sprawdzić co słychać u ptaków.

Ruszam.. i długo długo nic. Dopiero pominięciu parku krajobrazowego trafiam na skowronki

Pierwszy raz udało mi się trafić skowronka w locie 🙂

Jadę dalej. Jeziorka jeszcze częściowo pod lodem, i kolejny gość. Że też mu w nogi nie zimno

Docieram do wierzy w Skajzgirach…

…i postanawiam ruszyć drogą którą jeszcze nie zwiedzałem

Zaczyna się ciekawie, gągoły, i taki sympatyczny maluch biegający po lodzie

Kawałek dalej droga robi się coraz gorsza, i stwierdzam że chyba to moment na uruchomienie nawigacji, zamiast jechać „na czuja”

Nagle, między polami – żurawie 😃 Nie jedna para, a całe grupy. W sumie jakieś 50 sztuk. Cieszę się jak głupi 😆

Uwielbiam takie niespodzianki ❤

ps. W piątek zapraszam na konferencję „Świadomie o spektrum autyzmu – o roli i wartości samorzecznictwa”
Ja będę opowiadać o roli jaką samorzecznicy mieli w budowaniu wiedzy o spektrum

Do usłyszenia
🐱

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.